Medycyna estetyczna oferuje wiele różnorodnych zabiegów, które pozytywnie wpływają na wygląd naszego ciała. Wiele z nich jest nieinwazyjnych. Oznacza to, że ingerencja w ciało jest niewielka, przy jednocześnie bardzo widocznych efektach. Jednym z takich zabiegów jest karboksyterapia. Dowiedz się, na co pomaga oraz czy warto się na nią zdecydować!

Wskazania do zabiegu

Jeśli borykasz się z problemem braku jędrności skóry to niezaprzeczalnie karboksyterapia będzie strzałem w dziesiątkę. Skoro następuje poprawa jędrności to jednocześnie, co oczywiste – zmniejszony zostaje cellulit oraz rozstępy. Zabieg ten sprawdzi się idealnie również u osób, które chcą zredukować tkankę tłuszczową wybranych partii ciała. Pomoże on także w problemach z krążeniem.

O karboksyterapii mówi się głównie jako o złotym środku na cellulit i rozstępy. Co ciekawe zabieg ten jest pomocny przy problemach z przerzedzającymi się włosami oraz łuszczycą! Ponadto sięgnąć mogą po niego osoby, które borykają się z workami oraz cieniami pod oczami. W końcu karboksyterapia uelastycznia skórę, prawda?

Na czym polega zabieg?

Zabieg wykonuje się przy pomocy igły. W tym przypadku nie są wstrzykiwane różne mikstury, czy własne osocze a dwutlenek węgla. Dlaczego okazuje się on tak bardzo pomocny? Dwutlenek węgla powoduje m.in rozszerzenie naczyń krwionośnych. Tkanki zostają w znacznym stopniu dotlenione w wyniku czego, skóra zaczyna wyglądać lepiej. Po zabiegu karboksyterapii zauważyć możemy, że wygląda ona młodziej i promienniej. To wszystko za sprawą wzmożonej produkcji kolagenu i elastyny. Wynika to z powstania lekkiego stanu zapalnego, który pojawia się po przebiciu skóry igłą. Uruchamiane są więc jej naturalne procesy odnowy.

Jak się przygotować?

Zabieg ten nie wymaga szczególnych przygotowań. Jedynie należy pamiętać o tym, aby sprecyzować dokładnie swoje oczekiwania podczas wizyty w gabinecie. Ponadto należy rzetelnie określić swoje możliwości. Jeśli wiemy, że jesteśmy osobami, które posiadają niski próg bólu, to być może zabieg ten nie będzie odpowiedni dla nas.

Karboksyterapia nie jest niewyobrażalnie bolesna, jednak nie należy do najprzyjemniejszych zabiegów. Uczucie, jakie towarzyszy podawaniu dwutlenku węgla pod skórę określane jest jako dosyć silne pieczenie i ”rozpychanie”. Dla niektórych osób całkowicie znośne a dla innych nie do przejścia. Do tego, jeśli panicznie boisz się igieł, to również zalecamy zastanowienie się nad przystąpieniem do zabiegu. Szczególnie że przyniesie on oczekiwane efekty, tylko i wyłącznie po wykonaniu kilku serii. Czas oczekiwania na wymarzony efekt może trwać od jednego do trzech miesięcy. Osoby szczególnie wrażliwe mogłyby nie wytrzymać tak wielu zabiegów.

Kategoryczna rezygnacja z karboksyterapii powinna nastąpić w momencie, gdy pacjent choruje na nowotwór, zapalenie żył, padaczkę, niewydolność nerek lub gdy wystąpił u niego zawał serca, udar mózgu, zator płucny. Nad słusznością przystąpienia do zabiegu powinny również zastanowić się kobiety w ciąży oraz kobiety karmiące piersią. Najważniejsze jest to, aby zabieg został przeprowadzony w sposób bezpieczny.

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here